z niewoli
nadzieja jest i będzie ... ;)
za ścianą skrytych pragnień
ronisz łzy słone
przytulasz ciszę coraz mocniej
i wierzysz
we wspomnienia nieskończone
tak złudne, jak cień za dnia
jak niespełnione marzenia
bo tego, w co każą wierzyć
dla ciebie już dawno
nie ma
po schodach bolesnej prawdy
stawiasz nieśmiałe kroki
każdy ruch rani
dlatego nie chcesz zmienić miejsca
mimo że świat długi i szeroki
otworzysz oczy dopiero
gdy niespodziewany gość na to pozwoli
poda dwie pełne miłości dłonie
ukoi ból
a twoje serce
wyrwie się z niewoli…
Komentarze (12)
przyjemnie się czyta
pozdrawiam :)
Dziekuję za miły komentarz
Jeszcze raz czytam Twój wiersz jest piekny chociaż
melancholią owiany
Pozdrawiam słonecznie
Świetny :)pozdrawiam i głos zostawiam +
ach ta miłość i marzenia,,pozdrawiam :)
Miło Cię odwiedzić+
Ładny nieco melancholijny wiersz.
"dwie pełne miłości dłonie", bardzo ładnie:)
Miłego
Ładny wiersz...
pozdrawiam milutko :)
Z niewoli własnych marzeń sam się wyrwać chcę.
Poruszasz ciekawy temat.
Podoba mi się Twoja refleksja i wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
........
Ładnie