Niezapominajki
Trudno tak po prostu poddać się
Zapomnieć
Odwrócić się
I nie pamiętać
Każdy ranek podpowiada nowy pomysł
Na szczęście
Przepis jak „być”
A Ty depczesz te niezapominajki
Miały pachnieć ...
Niebiesko-błękitem
Czekam i tak
bo siłę mam aby jeszcze unieść tę
Ciężką nadzieję na „nas”
Stało się Spadło i zbiło się Jak szklanka Zgasło coś Jak lampa w ciemną noc Nie widzę Ciebie Ani Ty mnie W ciemnościach łatwiej powiedzieć nie. Po prostu Stało się Spadło i zbiło się W sercu pozostał mi Jedynie wstyd. Stało się Mój drogi Stało się A przysięgałam Bogu, że Na wieki Cię mam Rozbił się ogród Rozbił się dzban Nasze mieszkanie Ze szklanych ścian. Po prostu Stało się Wiatr porwał imię Twe W sercu pozostał mi Jedynie wstyd.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.