Niezauważona
Przychodzisz w momencie najmniej
spodziewanym.
Skradasz się cicho, tak cicho, że nie wiem,
że jesteś.
Stajesz przed bramą, chcesz ją
przekroczyć.
Pukasz cicho, tak cicho, że cię nie
słyszę.
Czekasz, ja nie otwieram.
Wysyłasz sygnały, chcesz pokazać, że
jesteś.
Wciąż się dziwisz dlaczego cię nie
dostrzegam.
Po chwili odchodzisz, podążasz dalej.
Gdy znikasz, brama się otwiera.
Lecz już jest za późno. Ty już odeszłaś.
Kolejny raz nie przekroczyłaś bramy
serca,
Kolejny raz nie udało się w nim
zamieszkać...
Przyjdziesz znowu?
Pozwolisz mi ciebie ugościć?
Pomożesz mi kochać?
Przyjdź...pomóż...
Jak mam ją znaleźć?
Jak odgadnąć dokąd udała się miłość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.