Nieziszczona iskra
Przeskoczyła iskra z Twojego oka do
mojego
Z Twojego – iskra nadziei
Z mojego – iskra szczęścia
Przeskoczyła iskra z Twojego oka do
mojego
Z Twojego – iskra uporu
Z mojego – iskra zakłopotania
Przeskoczyła iskra…
Nie, już nie przeskoczyła
Wiatr przesłonił moje oko liśćmi
nieśmiałości
Nieziszczona iskra…
Iskra nieziszczona…
Czy kiedyś się jeszcze ziści?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.