Niezmienność
Coś mi ukradli! zagubieni wierszokleci.
Czas przyspieszał, a teraz zwalnia jak
starość.
Jest tylko tęsknota za niczym i głupia
radość
z odzyskanych zabawek dla wiecznych
dzieci.
Wszystko się zlewa jak mleczna mgła o
poranku,
co łączy małe krople wonnej rosy z
unisieniem
na jakie nie jestem gotów, znów
myśleniem
zastępuje doznania - za murami mego
zamku.
Dłonie tak samo zimne i twarz trochę
smutna
pragną bym wierzył w życię, gdy zasnę
w drodzę wyjątku drzwiami ogrodu trzasnę
i pogrąży mnie smutnej nostalgi nuta.
Nic mi nie daje spełnienia w tym
byletrwaniu.
Mam poukładane w głowie same szpargały
wszedzie tam stoją zakurzone szafki,
regały.
Nikt mi nie nadał sensu w dzikim
istnieniu.
dawno nie pisałem widzę, że znów mam prawo by milczeć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.