(nie)zwykły dzień w pracy
jedne szepczą po kątach
...ale wyładniała...
zakochana, czy co?
inne patrzą zawistnie,
czemu ciągle się uśmiecha?
takiej to dobrze, wzdychają
a ona zbiega po schodach
z kolejnym listem do wysłania,
pięć, trzy, jedna godzina
i znowu ten dreszcz emocji
oczekiwanie na Twoją
bliskość i te oczy zakochane
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.