Nigdy więcej
Czy ta litania, tych moich słów to prawda?Czy to tylko głupie słowa....
Nigdy więcej życia
Dni lat,miesięcy
Życia
Nigdy więcej płaczu, rozpaczy,
cierpienia
Nie, niepozwole na to
Nie pozwole na kolejne krzywdy
Nigdy więcej miłości
Zgubnej i naiwnej
Dążącej do upadku
Do śmierci
Nigdy więcej nas
Kochanków niewiernych
Siłaczy miłości
Atletów zdrady
Nigdy więcej
Nigdy więcej śmierci
Tak nagłej
Niosoncej rozpacz
Ból i cierpienie
Samotność toważyszkę ostatnich dni
Nigdy więcej
Żalu za innych
Nigdy więcej morderstw
Które odbierają nam najbliższych
I tych których jeszcze nie znamy
Których nie poznamy
Nigdy więcej samobójstw
Tak nagłych
Nieprzemyślanych
One nie są wybawieniem
Nie, one nie mogą się powtórzyć
Nigdy
Nigdy więcej katastrof
Niepotrzebnych śmierci
Zamachów
To nie wyjście
Czas pokaże droge
Droge życia
Którą każdy z nas musi przejść
Po niej jest zawsze lepiej
Nigdy więcej zła
.......sam tego nie wiem, ale mi się zdaje że coś znaczą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.