Jeszcze mam nadzieję...
siedzę po ciemnej stronie życia
zagłuszam ciszę tanim winem
papieros bez ustnika wypala w palcach
dziurę
nie czuję bólu
siedzę i czekam na miłosierdzie
przestałam już walczyć o przyszłość
możesz mnie potępiać za to że się
poddałam
masz do tego prawo
ale jestem tylko człowiekiem
mija kolejna godzina niebytu
szaleństwo ogarnia mój umysł
straciłam wiare i nie wiem na co czekam
nie wiem dlaczego czekam
ale głęboko gdzieś pod cienką skórą
bije serce które nie chce zginąć
czeka na zbawienie i wolność
ciągle wierzy w ludzką miłość
ciągle mam nadzieję
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.