Nikt
Pukam do drzwi.
Ale nikt mi nie otwiera.
Krzyczę ile sił.
Nie słyszy nikt.
Kulę się w miejscu,tak bezbronna...
Szeptem wołam deszcz i wiatr.
Niech zmyją ze mnie żalu smak.
Lecz nic nie wieje, deszcz nie chce
spaść.
Patrzę uparcie w oczy każdemu.
Nikt wzroku pustego nie czuje na sobie.
Modlę się Panie, Ty mi pozostałeś.
Nie odpowiadasz...
Ale wiem, że usłyszałeś.
Pomóż mi Panie, ocal mnie.
Pozwól umrzeć.
autor
Łucja
Dodano: 2008-10-04 11:17:03
Ten wiersz przeczytano 476 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Klimat wiersza właściwy do treści. Mocny przekaz.
Wiersz krzyczy bezradnością, to wołanie o pomoc. Może
wreszcie ktoś usłyszy i słońce znowu zaświeci.