Nikt nie otwiera...
Pukam do drzwi
Słyszę echo uderzeń
Cisza
Słyszę swoje tętno
Nikt nie otwiera…
Uderzam pięścią
Z całych sił
Krzyczę nieznośnie
Nikt nie otwiera…
Szarpię klamkę
Uderzam jednocześnie
Oparty o ścianę
Słyszę kroki
Nikt nie otwiera…
Jesteś w środku
A skrywasz się tajemnie
Czemu nie otwierasz
Kochane szczęście?
autor
MarcinKozak
Dodano: 2014-01-04 16:10:30
Ten wiersz przeczytano 477 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Otwiera i to kilka razy w ciągu życia - ale czas
pomiędzy tymi chwilami musimy dobrze spożytkować,
czego serdecznie życzę.
Pozdrawiam.
Nie otwiera, bo jeszcze nie jest na to gotowe
Marcinie, otworzy, jak poczuje zaufanie i ciepło.
Pozdrawiam:-)
ciekawy, życiowy wiersz:)
Pozdrawiam serdecznie
ciekawe, zaskakujące zakończenie
Przyjdzie taki dzień, otworzy drzwi i wpuści Cię.
Pozdrawiam
moze szczescie , ale czy takie kochane ...?