Nim świt nastanie
Powraca do mnie nocami
Twoja znana postać – kochanie
Popatrz na obłok i na te gwiazdę miła
Mówisz do mnie nim świt nastanie
Ten obłok i ta gwiazda jest twoja
Światłem miłości na twej drodze
Ona cię poprowadzi przez życie
I nie płacz ukochane serce moje
Byłaś mi różą w zaroślach ziemi
Od blasków tej gwiazdy jaśniejsza
Spójrz na mnie kochanie i obiecaj
Że będziesz o świcie uśmiechnięta
Jesteś by kręcić młyński kamień
Przelotnym strumieniem życia
W przyszłości wszystko zrozumiesz
Tymczasem żegnaj i bądź szczęśliwa!
Szukam gwiazdy budząc się o świcie
Na niebie chmury z wiatrem płyną
Na jawie czuję zapach róży
Naszej miłości która wciąż żywą
Komentarze (2)
szukaj gwiazdki kochana...
takim zdradliwym szeptem miłości, szyderczo mamił
między wzgórzami, kazał Ci patrzeć w ogień z nadzieją,
nakrywać mysli gwiadami...Potem odpłynął żeglarz
niepewny i nie ma go w żadnej przystani, a serce
wylewa łzy smutku rzewne, wspomnienie o nim wciąż
rani...