No cóż...
Pożegnałam cię już dziś
nastał zmierzch dla dusz
szczęście niech tobie sprzyja
już nie będzie mnie otulał
płaszcz twoich wspomnień
wodospad ciepłych słów
odchodzę, zostanie tylko cień
wspomnień jakże bliskich
odchodzę, kolejny dzień
będzie bardzo przykry
losie mój, po cóż?
wskazałeś mi tę drogę
jak zawsze krętą,
po co tyle lat trwogi
o wspólne piękno
o miłość niespełnioną
znak pojednania nie dany
w szczęście uwierzyć trzeba
pamięć o tobie zostanie
jakże przykra, nie wiedzieć dlaczego
zarys twarzy we mgle
kontur światło maluje
zawołam, gdzie jesteś? gdzie?
jutro, bez ciebie ożyje.
Komentarze (12)
bezmiar bólu i tęsknoty... to jest okropne co sie nam
w życiu przytrafia,smutkiem mi powiało lecz dobrze się
czytało.
Czasem tak bywa w życiu że musimy cierpieć, nie
jest to jednak koniec, przez łzy ujrzysz znowu tęczę!!
Życzę szczęścia..
Czasami trzeba, tak bywa.
"już nie będzie mnie otulał" w tych słowach mieści się
cały bezmiar bólu i tęsknoty...
Smutny, lecz piękny...pozdrawiam :)
Zgadzam się ze zdaniem Akaherojki..W tym odejściu -
GODNOŚĆ.. M.
smutno, ale przeczytałam z przyjemnością...pozdrawiam
Wiersz przepełniony wielkim uczuciem ;)
Bardzo dziękuję. :)
Wiersz bardzo mi się podoba..
pamięć o tobie zostanie
jakże przykra
Nie łatwo się odchodzi z pięknymi wspomnieniami w
sercu... bardzo łądny wiersz!
trzeba odwagi i hartu ducha by tak po prostu odejść...
z klimatem.. podoba mi się. a zwłaszcza końcówka :>