Noc kobieca...
W girlandach pieszczot noc kobieca...
Gwiazdy spływają mi po plecach,
ciarka, jak tarka drżenie złuszcza,
skarga na wargach, łza na ustach.
Sutki nabrzmiałe głuchym jękiem,
zdrętwiałe od rozkoszy ręce,
wilgoć wylewa się ze środka,
od ud do kolan niemoc słodka.
Stopy mrowieniem skołatane
spiesznym oddechem ponaglane
w przeczuciu, że się już nie zdarzy
noc powtarzana osiem razy...
Wiesz, że to dla Ciebie :)
autor
SamaOna
Dodano: 2007-02-23 13:59:34
Ten wiersz przeczytano 630 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.