Noc majowa...
Noc majowa, czyli śmierć poezji
Już zaszło słońce – słońce majowe
Noc wokół srebrem sypie na głowę.
Śpiewają ptaki. Jakie? – ja nie wiem.
Noc jest drzew szumem i ptaków śpiewem.
W tę noc po parku, lekko podchmielon
Szedł sobie chudy student angelo-
logii z dziewczyną (bo miał dziewczynę).
I ona była wstawiona krzynę.
I nikt do końca nie wiedział tego,
Czy to nalewka z łez Gałczyńskiego,
Czy noc majowa i księżyc, który
By „swoje robić” wyszedł zza chmury.
Latarnie w parku i na ulicy
Chciały się zaraz zrównać z księżycem,
Więc blask błękitny sypią na głowę.
(Bo te latarnie były gazowe.)
Było tak ślicznie i poetycznie,
Przy tym angelo- bardzo -logicznie,
Że chłopak w cieniu klonu się schował
I swą dziewczynę w usta całował.
No i zapełnił się w mig park cały:
Setki aniołów po nim latały,
A cherubiny i serafiny
Kręciły w głowach chłopca, dziewczyny,
Słowik w jaśminach poezję ronił...
A wtem: chłopaka telefon dzwoni:
„My zapraszamy pana gorąco
Razem z osobą towarzyszącą
Na pokaz garnków i sokowarek
I mamy prezent dla każdej pary.”
Nagle nadeszła chmura burzowa
I księżyc za tę chmurę się schował,
Zamilknął słowik, ucichł park cały,
Wszystkie anioły gdzieś odleciały,
Tylko latarnie świecą mdłym blaskiem,
Jak gdyby komuś robiły łaskę.
Komentarze (22)
Tak se w życiu jest.
Ładny romantyzm, z nieoczekiwanym i niebanalnym
zakończeniem,
pozdrawiam.
Lubię do Ciebie zaglądać Michale... zawsze masz coś
niebanalnego... pozdrawiam
Majowy spacer romantyczny w poświacie księżyca
i...wszystko znikło proza życia - świetnie się czyta
:-)
pozdrawiam
Zapachniało majowym Gałczyńskim, subtelność zdarzenia,
opowiastka od niechcenia,park i księżycowy pył. Z
największym podobaniem....:)
Witaj Michale:)
czysta przyjemność czytać Twój wiersz:)
Pozdrawiam:)
Świetny :))
Rytm, humor, rymy, opowiastka, wszystko mi się
strasznie podoba :)
Kapitalny jastrzu. Dużo tu z tak przeze mnie lubianego
Kota Gałczyńskiego. I nie angelologię jedynie mam na
myśli.
Dobre :)
Tak jest! :)
Bardzo obrazowo i mimo długiego teksu - lekko.
Z przyjemnością
Pozdrawiam :)
Bywa, ale poczucie humoru zawsze na czasie. Można coś
zabawnego powiedzieć, a i dziewczyna to doceni i
chętnie do całowania powróci:). Pozdrawiam.
Obrazowo i sensualne. Podoba się
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Wiktorze - I tak "poezji" masz więcej, niż jej końca.
Policz linijki.
Zosiak - Jak chcesz, możesz sobie to t wstawić. Nie
jest jednak ono niezbędne. Może być krztyna i jeszcze
mniejsza krztyna (zmniejszona właśnie o t). Sprawdź!
https://sjp.pwn.pl/slowniki/krztyna%20krzyna.html
Ale w parku jawor też był?
Może rozmaryn...
Przyjaznej soboty. Rycerzu Poezji.