Noc miejska
To całkiem mały pokój,
I łóżko też raczej wąskie...
Żarówka spalona,
Na stoliku lampka nocna
Blade światło
Nieśmiało wpada z ulicy...
Tam gwar radosny, rozmów weekendowych
Tu cisza rozkwitła
Z szeptów,
Westchnień
I tylko pościel szeleści,
Łóżko skrzypi...
Cichą symfonią miejskiej nocy.
Komentarze (3)
Fajny klimat. Wiersz ciekawy i sugestywny, jak dla
mnie: +.
Niesamowite. Cicha samotność... la la la
Noc jest przypływem energii, nie zawsze czystej, myśli
błądzą, zgubione stróże płaczą nad rozlana krwią,
serce upada pod ciężarem pustki ...