Noc mnie budzi a dzień jeszcze śpi
Kropi deszcz
w cieniu latarni kłębek emocji
szaleje jak opętany dotknięty
przez nieznane odczucia
tańczy wbrew nakazom wiatru
porwana muzyką
bez wahania przepełniona sobą
chłonie każdą kroplę z rozłożonymi
ramionami prosi o więcej
moknie zwariowana
jeden krzyk, drugi … piąty
każdy innej barwy
wyczerpała limit słów w opisie uczuć
śmiechem wyrwała się w ostatnim
momencie by coś nieopisanego zostawić
dla siebie
Komentarze (4)
Ciekawa opowieść, pobudza wyobraźnię, choć nie powiem,
że jest łatwy. Pozdrawiam:)
Taniec w ciniu latarni na deszczu, wbrew
wiatrowi. Kłębek emocji, /ładne porównanie/ wiruje bez
opamietania.
Bardzo ładny zmysłowy wiersz.
Pozdrawiam.
Od początku po =/śmiechem wyrwała się w ostatnim
momencie by coś nieopisanego zostawić
dla siebie/ - bardzo dobrze się czytało. Pozdrawiam
Bardzo mi się podoba, choć nie bardzo widzę korelacji
tytułu z treścią. Cień latarni może padać też w
słońcu.Na noc ewentualnie wskazywałoby światło
latarni.