Noc pełna samotności
na zegarze godzina przemija za godziną,
zapach kawy wnika w myśli samotne,
muzyka z radia jest dziś mą radości krainą
,
noc jest mym przyjacielem i dłonie jej
ulotne
głaszczą okien lustra smutne cienie,
a pierś jej dmie w trąb ogromne echo,
krzyczy i z wrzaskiem ucieka
prawdy szukające ludzkie sumienie,
gdzie żeś jest miłości… na która tak
czekam?
świtem pocałunkiem oczy me otworzysz,
czy będziesz tylko dnia mijającego
marzeniem?
wizytę Księżycowi z zażaleniem złożysz,
czy na zawsze pozostaniesz tylko mym
cierpieniem ?...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.