Nocą.
Rozprzestrzeniające się zło całego
świata
Zmaga się z dobrem i razem splata –
Tworzy się spór.
Kto wygra pierwszy
A kto zostanie na dnie
Rozstrzygnie się po zmroku.
Gdy pełnia nastanie.
A wilki nas nie dopadną,
bo będziemy pod ochroną
I drzewa i lasy,
Nawet nie zapłoną.
Zostaniemy tylko my,
samotni wędrowcy świata.
Niczym włóczykije będziemy krążyć
W poszukiwaniu lepszego kawałka ziemi.
I tam oto pozostaniemy,
biedni, ogołoceni z resztek nadziei
Choć w połowie szczęśliwi,
Zadowoleni.
Komentarze (5)
zagłada niemała. pozdrawiam
bardzo pozytywny, uczuciowy:)
Z przyjemnoscia przeczytalem pozdrawiam
Biedni, ale szczęśliwi-. :-) . Pozdrawiam
Trochę refleksyjny i rozbudzający wyobraźnię. Ciekawe,
kto wygra pierwszy a kto zostanie na dnie? Miło było
przeczytać:) Pozdrawiam:)