nocna nimfa
Nocą przychodzisz do mnie we śnie
Gładzisz mnie po twarzy swa aksamitną
dłonią,
cudownie uśmiechasz się,
uwodzisz mnie lśniącym spojrzeniem.
Jesteś taka piekna.
A potem jak zawsze przychodzi morderczy
poranek
i rozwiewa mój sen.
Chciałbym na wieczność pozostać z tobą
i już nigdy
-NIE OBUDZIĆ SIĘ-
autor
prometeusz
Dodano: 2006-06-03 08:25:37
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.