Nocna rozmowa z Bogiem
I tylko nocą ogarnia mnie niepewność,
A wtedy po cichu pytam:
- Czy Jesteś?
Choćbym się wsłuchiwała w wiatr -
nie usłyszę odpowiedzi.
Choćbym wpatrywała się w gładką taflę wody
-
nie zobaczę w niej odbicia Twojej
twarzy.
Nie zatańczysz przede mną w języku
ognia.
Nie poczuję Cię tak
jak odczuwam ziemię pod stopami.
To paradoks,
aby odnaleźć Boga
człowiek musi spojrzeć wgłąb siebie.
Więc ja wierzę!
I z ufnością wyciągam ramiona,
by poczuć w sobie promień Twej miłości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.