Nocne konstrukcje
Wyblakłe czarno białe zdjęcia
W dym z papierosa zawinięte
Szkicują w nocy retrospekcje
Skonstruowane snu półszeptem
A w nich marzenia uwięzione
W ciemnych zaułkach wyobraźni
Gdzie diabeł czarny bram pilnuje
I kańczug skręcił z prawd doraźnych
Łzami gorzkimi wymalował
Zatęchłe kazamaty serca
Wokół bez odbić wstawił lustra
A na nich lepka sieć pajęcza
Wciąż z nich wyciąga bez ustanku
Wszystkie radości i pragnienia
Złapane w czasie prób ucieczki
Wiosny pierwszego przebudzenia
Gdzieś klucz ukryty jest do bramy
I miecz wykuty ciepłym słowem
Kto znajdzie wygra z demonami
I odda moje sny bajkowe
I uśmiechnięte zawsze dobranoc wszystkim :))
Komentarze (48)
Trochę strasznie ale z nadzieją. Podoba się.
Pięknie i ciekawie. Marzenia i wspomnienia pozostawmy
niebiańskie, niech ubogacają naszą duszę i będą
odskocznią w trudnych chwilach.
Pozdrawiam. Miłego świętowania.
Piekny wiersz!!!
Zycze samych bajkowych snow.Niech sie spelnia w realu!