Nocne lęki

Dobry wieczór moi drodzy!
Księżyc puka w szkło nieśmiało.
Czy już śpicie pod kołderką,
czy też snu jest ciut za mało ?

A tak wpadłem bez przyczyny.
Troszkę się przytulić chciałem,
bo na dworzu jest tak ciemno,
powiem szczerze...Ciut się bałem.

Sam tam wiszę, wokół głosy,
jakieś szmery i tupanie.
Świecą ślipia wśród listowia,
czy mam prześladowczą manię?

No aż zbladłem i mam dreszcze.
Chyba schowam się za chmurą.
Kto by czyhał na mnie wiecie?
Miałem zatarg tylko z kurą...

Tak wiem. Głupie, ale prawda.
Była wściekła tuż o świcie,
bo gdy kogut zapiał z furią,
nie zniknąłem w rzecznym sicie.

Narobiła mi rabanu,
zwyzywała od cudaków.
Pogroziła mi pazurem
i zniknęła w gąszczu maków.

Pomyślałem- koniec sprawy.
Kto by ptakiem się przejmował?
Ale teraz, gdy pomyślę,
w jakiejś dziurze bym się schował.

Wpuśćcie błagam mnie do środka,
gdzieś w kąciku się zaszyję.
Będę cicho jak ta myszka.
Przygarnijcie póki żyję.

Kto Wam świecić będzie w nocy
i promieniem drogę wskaże,
gdy niezrównoważona kura
podda mnie surowej karze?

Ptak szalony mnie dopadnie
i rozszarpie pazurami.
Gdzieś zakopie w ciemnym lesie
i nakryje patykami.

Ludzie drodzy poratujcie
i ukryjcie przed wariatką,
a ją złapcie i zamknijcie
W kojcu z elektryczną siatką.

Heh....Nawet w nocy głupoty szaleją w głowie :) Spokojnej ,Księżycowej nocy :)

autor

NocnyWilk

Napisany: 2014-03-27 Dodano: 2014-03-28 00:17:23

Ten wiersz przeczytano 995 razy

Oddanych głosów: 8

Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Na dobranoc

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie