Nocne taxi
Niemowlęcy ranek
za wcześnie zbudzony
posłanie taksówką
do snów nieskończonych
ciche stopy chcące
same już mnie niosą
łapię w mroku zapach
idę za nim boso
za wcześnie na ciebie
snami wciąż się pieścisz
taksówka już czeka
szepczesz
że się zmieszczę.
Zosi z IV b
Komentarze (9)
rozbroiłeś :)
Zajęta przez Zosię
ale do połowy
druga czeka na mnie
więc jadę gotowy :)
Pozdrawiam :)
Zosia chyba dzisiaj
będzie wniebowzięta
taksówka wciąż czeka
nawet nie zajęta :)
Pozdrawiam:)
Tym razem Zosia powinna być zachwycona. Bardzo
ladnie:)
Wzruszajaco piekny, tyle w nim ciepla i czulosci...
śliczny , delikatny jak uśmiech dziecka , pozdrawiam
Nieskończone sny, to musi być fajne :)
Jak zawsze z wielką miłością pisane.
Tak ciepło o ładnie o miłości.Pozdrawiam serdecznie:)