Nocny gość
Dla..."przyjaciela"...
Nocą gościsz na mym ciele,
Nad ranem znikasz.
Gdy księżyc świeci srebrzystym blaskiem
Badasz me najskrytsze pragnienia,
Gdy niebo purpurą się zakrywa
Przemieniasz się w cień.
Jestem niczym ptak w klatce
Zaznający radości po zachodzie słońca.
Odkrywasz radość z chwilowej
przyjemności,
I znikasz...
By powrócić w płaszczu nocy
autor
Deszczowa Piosenka
Dodano: 2009-05-09 08:50:38
Ten wiersz przeczytano 786 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Nocny gość przemienia się w cień, daje chwile rozkoszy
i znika...smutne, czuc tęsknotę
Ah... jak każdy mężczyzna...
Wiersz z głębią treści...bardzo wymowny.
Wiersz bardzo subtelny z dozą erotyzmu. Ciekawie.
Piękny wiersz. Niektóre zwroty są naprawdę
niesamowite, np. "Nocą gościsz na mym ciele..." .
Pozdrawiam ciepło.
To co z serca płynie jest najpiękniejsze.Jak że
podobne są nasze odczucia i przeżycia!Chciała bym mieć
z Tobą kontakt,to byśmy wymieniły się swoimi
odczuciami.Gorąco Cię pozdrawiam,trzymaj się!
ZAPINAM CZARNY PŁASZCZ NOCY ULICE CIENIEM ZAMIATAM
JESTEM ZNÓW RZEKA TWYCH SŁOW KONCEM TWEGO LATA:):)
subtelny wiersz podoba mi się jego wymowa, pozdrawiam.
bardzo ładny nostalgiczny wiersz....czuć w nim
tęsknotę za realnością pozdrawiam