Nostalgia
czasami zjawia się ona
znienacka i zawsze za dnia
jak zwykle nieproszona
ma przyjaciółka nostalgia
wygląda z każdego kąta
jak cień szary się snuje
i tylko mi się przygląda
i tylko mi humor psuje
i po ramieniu poklepie
rozsiada się w mych fotelach
bo czuje się tu najlepiej
bo była tu przecież nieraz
co u niej pytam się grzecznie
czy nie chce napić się kawy
co słychać w szerokim świecie
czy długo tutaj zabawi
a ona natrętnie patrzy
i wiem że nic nie odpowie
uśmiechnąć się tylko raczy
i mnie pogłaszcze po głowie
i wie że jej nie wyproszę
więc nadal patrzy zuchwale
bo wie to co w sercu noszę
że jej się zaraz wyżalę
odejdzie późnym wieczorem
na jak długo nikt nie zgadnie
kiedy pod byle pozorem
znowu się do mnie zakradnie
Komentarze (8)
Bardzo ładny wiersz...mnie też często odwiedzają we
dwie-nostalgia z melancholią...i też nie można ich się
pozbyć...pozdrawiam serdecznie...
Piękna nostalgia :)))
Świetnie napisane, lekko, delikatnie i z optymizmem.
Twoja nostalgia jest bardzo sympatyczna :)
Serdeczności
Bywa, że dopada znienacka i się szarogęsi. Fajnie się
czytało :)
dobry wiersz, jedynie maleńka uwaga, ogranicz mnie,
mi....itd
Witaj..płynie muzyki nutką śliczny,pozdrawiam++++
Super wiersz.Do Ciebie przychodzi Nostalgia, a do mnie
przyczepiła się Tęsknota (w moim wierszu,który kiedyś
tu wrzucę)
nam taką tęsknotę
która przy mnie chodzi
nie chce się odczepić
chce mi życie słodzić
czemu mnie dopadła
czemu prześladuje
przecież jej nie kocham
nic do niej nie czuję
Ale nie będę całości wrzucać, żeby nie zajmować
komentarzami dużo miejsca.
Pozdrawiam!
S U P E R!!!!!!!!!!!!!!!