Nostalgicznie
Miłość nie umiera
Gdy spojrzałam na liść- zawirował,
tak z nim chciałam zatańczyć walczyka,
lecz tęsknotą wzleciały gdzieś słowa,
obraz wspomnień leciutko przemykał.
Tam na ławce pod starym platanem
w splocie ramion odkryłeś to szczęście,
obudziłeś uczucia nieznane,
w swej wymowie najgłębsze, najszczersze.
Znowu wrzosy, fiolety te pierwsze,
bukiet z liści w salonie od ciebie,
dziś wspomnieniem spisane są wiersze,
to poczytaj ode mnie, tam w niebie.
Komentarze (18)
wiedziałam, magdo*, że potrafisz - b.ciekawe rymy w
dwóch pierwszych zwrotkach, gratuluję; rytm i klimat,
jak zawsze - ładne;
uwagi krzemanki godne przemyślenia...
pozdrawiam:)
Bardzo ładne, ciepłe wspomnienia. Jako tematykę
wpisałabym miłość. Zamiast "Spoglądnęłam" czytam
sobie "Gdy spojrzałam" i po "liść" dałabym
myślnik, w pierwszym wersie. A zamiast "nim" w
przedostatnim czytam sobie "są". Wiadomo, że to
jedynie czytelnicze uwagi. Miłego dnia.
Pięknie Magdusiu*,Zachwyt tez nigdy nie umiera:)Miłego
dnia Kochanie:)+++