Z notatnika dziadka samotnika
Z notatnika dziadka samotnika
W piątek 23. 12. 2010 po południu
na zieleni niema śniegu w grudniu
ciepło o tej porze w dzień i nocy
jak na święta Wielkanocy
Nieopodal domu jodły buki, świerki i
leszczyny
na wigilię wyruszyłem w odwiedziny
tam gdzie będą miały święta
leśne skrzaty i zwierzęta
Wziąłem wiązkę siana chleb opłatek
zboże jabłka kartkę z życzeniami na
dodatek
kamwid statyw aparaty do fotografowania
by uwiecznić leśną miłość przyjaźń do
przetrwania
Widzę w zagajniku dwa jelenie na polanie
wśród choinek pracowite urodziwe łanie
sarny z koziołkami lisy z borsukami
wiewióreczki orzesznice z rodzinami
Obok na gałęziach sikoreczki sójki i
gawrony
goście znani i nieznani z różnej strony
między nimi leśne kuny żbiki
z jarów i wąwozów okazałe dziki
Szkoda tylko że niebędzie domowników
lata
którzy odlatuję w ciepłe kraje świata
ich muzyki śpiewu tańców i widoku na
polanie
kiedy będzie wielka uczta wspólne
świętowanie
Dary zostawiłem blisko zboru leśnych
gości
porobiłem zdjęcia dla przyjaźni więzi i
miłości
z żalem opuściłem święto z ich krainy
na wigilię do rodziny.
30.12.2010 autor Wals
( poprawiłem )
dziękuję za podpowiedź)
W każdym roku na zimę magazynuję siano, owoce, ziarno, suchy chleb i dokarmiam blisko domu leśnych domowiników.
Komentarze (22)
Z tego pięknego opisu wynika, jak ma wyglądać kartka z
pamiętnika. Bo nie będą udane święta, gdy o
zwierzętach się nie pamięta.
Treść zawiera pozytywne zaopatrywania na to co nas
otacza a więc przyrodę stanowi pouczający wzór dobra
dla czytelnika
a dedykacja dolna jest potwierdzeniem
takiej postawy warte są naśladowania
Wiersz bardzo dobrze oddaje atmosferę świąt z
dokarmianiem leśnej zwierzyny i ptactwa, podziwiam
Pana za wszechstronne zainteresowania życząc w Nowym
Roku dobrego zdrowia i wspaniałej weny.
Wiersz pełen troski budzi wyobraźnię i skłania do
refleksji. Tegoroczna zima jest zbyt sroga dla
zwierzyny leśnej. Dobrze, że jest ktoś taki jak Ty
drogi Walsie, dzięki Tobie zwierzęta miały wspaniałą
ucztę. Pozdrawiam cieplutko, życzę dużo zdrowia i
radości w Nowym Roku.
z przyjemnością przeczytałam.Serdecznie i ciepło
pozdrawiam :)
Bardzo urokliwy opis przyrody. Pozazdrościć pogody
ducha, mnogości zainteresowań i wytrwałości w ich
realizacji. Widać, takie podejście do życia, sprzyja
długowieczności w dobrej kondycji:) Panie Bolesławie
szczęścia i zdrowia w Nowym Roku życzę:)
Wesołych i wesołego, spokojnych i szczęśliwego,
oczywiście Świąt i Roku Nowego. Zdrówka Panie
Bolesławie i miłości, również rozkoszy przebywania w
gronie ptactwa i sił w spełnianiu ich potrzeb.
Witam P.Wals - wiersz ze wszech miar ciekawy i
interesujący - mamy w tym roku wyjątkowe anomalie
pogodowe, co zresztą bardzo ładnie ujęte we wierszu i
jednak bardzo nadal podziwiam Pańską wytrwałość, a
szczególnie spostrzegawczość jaka dobremu fotografowi
potrzebna na codzienne spacery i wojaże. Pozdrawiam i
życzę wszystkiego co Pan Bolesławie sam sobie życzy w
2011...powodzenia
Wiersz wartościowy. Wzorowa opieka nad zwierzętami,
pasja turystyczna, fotograficzna i niezmożona
aktywność na emeryturze zasługują na szacunek.
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Z tego wiersza wynika,ze mieszka Pan blisko lasu i
obcuje z przyroda.Bardzo ladnie opisane odwiedziny u
lesnej braci... Dziekuje za zyczenia i serdecznie
pozdrawiam.
dobry z Ciebie obserwator przyrody, o zwierzęta też
ktoś musi zadbać :)
och, aż Ci zazdroszczę, ja też biegam z aparatem po
lesie, ale sporadycznie a w mieście mogę tylko ptaki
dokarmiać :-) fajny wiersz :-) (popraw na "nie ma")
pozdrawiam serdecznie :-)
Na wszystkie dni Nowego Roku
życzę wiary w sercu i światła w mroku,
obyś jednym krokiem mijał przeszkody.Czuje wrażliwe
serce piękny gest pozdrawiam .
"Nie będzie domowników" napisałeś osobno..czyli "nie
ma" jak? Ta sama część mowy..Pozytyw za postawę..przy
czytaniu się potykałem jak w leśnych zaroślach :).. M.
Wszystkiego najlepszego i udanych zdjęć życzę:)