Nowa, lepsza kochanka
Dla Ciebie, Jacku...
Jak wybaczyć pamięć wyblakłą?
Jakies skostniałe jej resztki,
Gdy wspomnień jest bez liku...
One budzą mnie z głębokich snów,
Dobijają się do okien,
Wyglądają zza firanek...
Jak wybaczyć obojętność porażki?
Końca wielkiej miłości,
Która wpajała oddech w moje płuca,
Raziła ostrością barw,
Ścierała wszelkie smutki
Jakby były zapisywane szkolnym
ołówkiem...
Gdy Rozstanie
Podało mi swoją dłoń lodowatą,
Zlepioną śmierdzącym potem,
Ja, w odruchach wymiotnych połykałam słone
łzy.
Ty, wzruszając pogardliwie ramionami
Uśmiechnąłeś się.
Wolność otworzyła przed Tobą ponure
wrota.
Stała się Twoją nową, namiętną kochanką...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.