Nowotwór.
Nuda moim nowotworem. Dla Mikołaja.
Mój smutny nowotwór
Wbijam oczy w sufit.
Nudzi mnie już to popłudnie
pragnę zdrapać kolejny dzień
by się przekonać że nic nie wygrałam
Nic się nie zmieniło, to taka gra bez
końca....
Boże, co za dzień...
Co za czternaście lat...
Smutny nowotwór zjada mnie od wewnątrz
Warkot kosiarki zza innego świata
Pazie królowej siadają na kwiatach
Mój smutny nowotwór
wbijam oczy w sufit.
autor
Sorsha
Dodano: 2006-09-24 19:59:34
Ten wiersz przeczytano 596 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.