Nożem prosto w serce
Mijają sekundy dni i wieki,
człowiek nie wie ile to znaczy
Tak jak młody kwiat budzę się by kochać.
Lecz gdy noc nastaje
chowam sie szybciutko.
Nie wiem czy tak można
i czy wolno było,
ale stało sie i coś sie też zmieniło.
Widzę że nie ma Cię tu.
Jesteś daleko i nie wiem gdzie
myslami pragnę dogonić Cię.
Lecz nie zdołam nie dam rady
Ty uciekłeś i zostawiłeś w sercu
wspomnienie.
Piekne i najmilsze jakie się dało
To było coś. Tworzylismy jedno ciało.
I wiem że grzechem by było
gdyby to wszystko się tylko na tym
skończyło.
Ten wierszyk dedykuje pewnej osobie która nigdy go nie przeczyta ale bardzo mocno go pozdrawiam
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.