Obcy dla innych
Nie płacz kochanie nad moim ciałem
Martwy uczucia nie potrzebuje.
Do życia dziwny stosunek miałem,
Teraz niczego już nie żałuję.
Włożony w urnę jestem tym prochem,
Najlżejszą częścią własnej postaci.
Może mi przykro, lecz tylko trochę,
Umarły przecież tak mało traci.
Umarły przecież też nie istnieje,
Nawet z pamięci czas go wymaże.
Tutaj pod ziemią nic się nie dzieje,
Tam zapomniane poznaję twarze.
Jestem jedynie tych twarzy cieniem,
Obcy dla innych, takim zostałem.
Nie płacz kochanie, odrzuć cierpienie,
Do życia dziwny stosunek miałem.
Komentarze (1)
Podoba mi sie:-) zmarlym nasz placz juz nie potrzebny