Obdukcja myśli..
Jeden człowiek,jedna burza
jeden teatr,jeden film
w mojej głowie mokra susza
utopione w sercu sny
zimny ogień,ciepły lód
głośna cisza,niemy głos
światło cienia wokół stóp
zapatrzony w cudzy los
Jedna prawda,jeden grzech
jedno słowo,jedna łza
w mojej duszy czuły szept
wśród sztucznie wystukanych braw
krwawe dobro,pyszne zło
kwaśny cukier,czarna biel,
punkt oparcia tuż o krok
niby trucizna a jednak tlen...
Bo nie wszystko musi być,takie jakie jest. OCEAN@interia.eu
Komentarze (6)
:) można nad tym wierszem pomyśleć :) Pozdrowionka
Ciekawie się wyraziłeś, Twoja treść potrafi dotrzeć do
czytelnika. Pozdrawiam:)
.....te sny utopione....;-)))....wciąż się topimy, a
najbardziej w codzienności...treść zakręcona
spiralnie....dobry tekst...pozdrawiamlisci
szelestem...;-)))
same zaprzeczenia, niedorzeczności, niemniej jednak
ciekawie
Świetnie się czyta i nie mam żadnych ale. :)
Oj troszkę krucho... z rymami :) Ale za to treść
trafiła pozdrawiam