Obdukcja myśli..
wybór wolności dla świadomości
że Ci co mają nagle spadają..
i nawet wiersze
pisane raz jeszcze
i nawet słowa
pisane od nowa
nic się nie zmieni bo tak jest dobrze
Panem mi wiara a Panią pogrzeb
***
w lustrze odbicie i życie w zachwycie
tak jeszcze miałem kiedy spadałem
zachłanny los podstępny jak nigdy
kazał mi patrzeć...
na cudze krzywdy
w oddali ołtarz własnego sumienia
rzucone cienie na róże z kamienia
***
czara goryczy a w głowie mrowie
tyle rozpaczy to nic nie znaczy
głodny tłum szuka ofiary
nie mając pokuty
nie mają wiary...
Mnie nadal cieszy widok mojego ogrodu...którego nie mam...OCEAN@interia.eu
Komentarze (1)
Fatalnie się dziś czuję więc napiszę tylko, że wiersz
bardzo mi się podoba. :)