Obiecałam przecież że już sie...
Miłość to okropne uczucie...
Daje malutki skrawek szczęścia...
I ogromna ilość bólu i cierpienia...
Naiwną nadzieje...
I rozczarowanie z niespełnienia
pragnień...
Po co ona??
Tylko w mym życiu miesza...
Płacze po nocach bo kocham...
Tak łatwo to przyszło...
Gorzej z usunięciem Cię z serca...
Nie idzie...
Ciągle tam tkwisz...
Wracasz gdy zamykam oczy...
Choć gdy je otwieram nie ma Cię...
Pustka...
I tylko ta myśl...
Ze nienawidzę się...
Za to że znów nabrałam się...
Miało być inaczej...
Obiecałam przecież że już sie nie dam
zranić...
A jednak nie umiem dotrzymywać słowa...
Pokochałam Cię...
Komentarze (3)
cóż mogę napisac skoro czuję to samo?tekże wiele razy
sobie obiecywałam że zapomnę,że nie pozwolę się znowu
zranić ale mi nie wyszło :(:( teraz sa tylko
ból,łzy... śliczny wiersz.taki prawdziwy..tylko
strasznie smutny :( 3maj się!
mozesz wiele obiecywac sobie ale serce nie sluga samo
wybiera milosc choc nie zawsze ze wzajemnoscia i wtedy
jest bul i rozczarowanie
obieciankl i głupiego radosc