obraz
Witraże zdarzeń
wracają do mnie
w cisz ciszy
gdzie
serc bicie słychać tylko
suną leniwie kolorowe szkiełka
Ręką drżącą
z niepokoju smutku
Ręką cierpliwą
prawdy poszukującą
staram się złożyć
jasny
czytelny obraz
lecz są ich setki
miliony
i brak mi miejsca
aby założyć ramy
autor
halka39
Dodano: 2007-02-21 12:24:38
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.