Obraz
Jak mam rozliczyć szturm setek dni
I utosamić się z choć jednym z nich
Gdzie w morzu łez, część smutku, część
śmiechu
Każdy kęs dobra z goryczą grzechów
Sukces ukryty w cieniu porażek
Kolejny etap stał się obrazem
Szkic prowadzony palcem ułudy,
Który nie przeszedł przez czasu próby
Został zniszczony i pomazany
Krwią, łzą przez niezagojone rany
Dziś ten obraz zawieszam na ścianie
Z zupełnie innym na życie planem
Jutro czas rozpocząć nowe dzieło,
Którego tytuł będzie brzmiał "Przełom"
Komentarze (1)
W odpowiedzi na przeczytane 2 pierwsze wersy śmiem
powiedzieć, że należy z każdej sytuacji wynieść coś
dobrego a małe rzeczy kochać z wielką miłością, czego
życzę na Nowy Rok :)
Pozdrawiam i + zostawiam :)