Obrazek
Bo dokoła dzieją się "cuda", czasem coś dostrzec się uda...
Ach, muszę opowiedzieć,
co wczoraj widziałam,
na samo wspomnienie
jeszcze dziś się śmiałam.
Szłam sobie na zakupy,
co widzę dziewczyna,
jeansy, podkoszulek,
ale jakaś inna...
W ręku dwa bukiety,
nawet dość pokaźne,
przyglądam się i widzę,
no, całkiem wyraźnie...
Coś jej fruwa na głowie,
niby gołąb biały,
a to był welonik,
śliczny z tiulu cały.
Misternie upięty,
przez fryzjerkę pewnie,
widok niecodzienny,
wyglądała pięknie.
Przesłałam miłe słowa,
bo widok dość rzadki,
jeansy i welonik,
niech żyją mężatki.
Co prawda to była,
tylko panna młoda,
nie zrobiłam zdjęcia,
ale trudno...szkoda.
Komentarze (13)
I wazne by byc tak dobrym obserwatorem jak Ty i zawsze
cos ciekawego "z tlumu" wylowisz ,chociazby taki
piekny niecodzienny obrazek .ktory nam przedstawiasz w
swoim wierszu. Grunt to orginalnosc i ona pewno tez
tak myslala.
super obrazek...do mnie trafia
Ja taki obrazki widzę bardzo często.Tak w Irlandii
dziewczęta chodzą po ulicy w swój wieczór kawalerski.
Twój wiersz czyta się jednym tchem, jest zgrabny i
radosny jak ta panna młoda :)
Może na codzień chodziła pięknie wystrojona, więc
chciała w tym niezapomnianym dniu wyglądać niezwykle
odmieniona, stąd jeansy i welonik. Ciekawe jak
wyglądał pan młody?
Zgrabny melodyjny wiersz. Jesteś dobrym obserwatorem i
potrafisz to świetnie opisać.
troszkę zachwiany rytm wiersza, ale treść niecodzienne
i radosna, bardzo przyjemnie się czyta:))
Ja się także uśmiechnęłam do Twojego wiersza. Na
początku jeansy były strojem amerykańskich
górników(czarnoroboczych) a dzisiaj w swym pochodzie
przez świat dotarły na ślubne kobierce. Ludzie sami
siebie obdzierają z piękna. Kiedyś każdy średnio
wykształcony człowiek rozumiał znaczenie słowa
"niestosowność",dzisiaj widocznie tego się nie uczy.
Dobry przekaz z życia wzięty. I jeszcze to połączenie:
welon i jeansy ;)
takiej panny młodej jeszcze nie widziałam... ale wieść
doszła... w uroczy sposób - interesujący i ciekawy
wiersz
Uchwycić słowem chwilę, nawet najdrobniejsze zdarzenie
i zrobić z niego coś, tobie się to z łatwością udaje.
"Widok dość rzadki,jeansy i welonik...to była tylko
panna młoda",cyt aut.Ot co za dziwna teraz moda, a
może konieczność? W wierszu ciekawie opisane
niecodzienne zdarzenie.Sześcio i
siedmiozgłoskowiec,lekko się czyta.
Piękny obrazek, lecz teraz z czym innym mi się
kojarzy. Niestety nie zawsze szczęście przynosi, choć
ona by w to nie uwierzyła, bo w tym welonie jest
miłości siła.
Wesoły wiersz o niecodziennym spotkaniu. Welon i
jeansy - jesteś wrażliwym obserwatorem.