Obrazek
Kiedyś na pewno przyjdzie ta odpowiednia
pora,
że swój ostatni w życiu obrazek
namaluję.
Z precyzją Leonarda, z fantazją
Salwadora
i nie tak jak to widzę, ale tak jak
czuję.
Od wielu lat się zbieram, by już rozpocząć
pracę.
Ciągle mówię nie teraz i problem rośnie
spory.
A może nie dorosłem, poczekam i zobaczę,
tematy nowe zbiorę, powymyślam kolory.
A czas nieubłaganie przepływa dookoła,
treściami wypełniając moją życiową ramę.
We mnie wciąż ten dylemat. Podołam, nie
podołam.
Bo przecież drugiej szansy na pewno nie
dostanę.
Jeszcze piórem – prezentem od mej znajomej
Kryśki
opisuję to wszystko, co ma być na
obrazku.
Potem w szufladę wciskam wszystkie moje
zapiski
i w noc wpatrzony ciemną doczekuję do
brzasku.
I myślę, kiedy przyjdzie ta odpowiednia
pora,
że swój ostatni w życiu obrazek
namaluję.
Z precyzją Leonarda, fantazją
Salwadora.
A na razie poczekam. Jeszcze tego nie
czuję.
Komentarze (12)
Może i przyjdzie taka pora,
w życiu warto różnych rzeczy próbować.
Podoba mi się Twój wiersz.
Pozdrawiam
Odpowiesz na moją sugestie rozesłania wśród moich
respondentów Twojej "Dziadowskiej ballady"? Pozwoliłem
tak sobie nazwać zejście na dziady.
Znakomity! Widzę, że:
Najprędzej przybiłbyś do ściany
swój obraz.... nienamalowany.
Czytając wpisy postrzegam, że tu sporo pacykarzy - Ty,
Ewa, marcepani. I mnie się miejsce należy, robię
niniejszym już rezerwację.
Piękny wiersz.
Też się zbieram ;-)
też się zbieram i zawsze coś na przeszkodzie :)
Świetnie się Ciebie czyta. Z natchnieniem tak bywa. Ja
namalowałam kilka obrazów i też czekam na to, aż mnie
malowanie rozochoci ponownie:))
Dylematy jak z mojej głowy;) ale jak ładnie i ciekawie
napisane. Miło było u Ciebie.
Lubię do Ciebie zajrzeć :)
Miłego dzionka.
Jak zawsze, miło było przeczytać. Pozdrawiam.
Zacznij teraz :)
wyrzuc notatki i pisz to co czujesz /notatki to ciągle
to jak to widzisz/
:)
życzę pasji. pozdrawiam