obserwator...
Szósta rano. Wiata w deszczu czoło moczy.
Stoi pod nią zamyślając się nad światem
i zatapia przemęczone w szale oczy
pełne gorzkich zawirowań i przemocy,
gdyż jej dzisiaj na zbyt wiele na ulicach.
Zadumana i zmoknięta w sukni z bratków,
pełna cichych marzeń własnych tkwi donica,
która tak jak on by pewnie chciała śpiewać,
pieśń słowiczą o poranku w tonach błogich.
Lecz, niestety łzy deszczowe spija z
kwiatów
i w wojenną zawieruchę wtapia nogi.
Bus podjechał. Żegna wzrokiem starą wiatę,
przemokniętą z czołem smętnie opuszczonym
w towarzystwie melodyjnych szumów deszczu,
który łzami chce oczyścić świat szalony.
I powabnie dotykając rantu rynny,
owe czoło swą łzawością chce otulać,
by przypadkiem nie dotknęła jej niesiona,
siłą gniewu zabłąkana w pędzie kula.
Komentarze (15)
Piękny wiersz, z akcentem wojennym w tle.
Pozdrawiam Poetkę serdecznie :)
obrazowy i jak prawdziwy jest przekaz tego wiersza
Smutny ale piękny wiersz, poruszający do głębi,
pozdrawiam z szacunkiem. :)
...dziękuję kolejnym czytającym i spokojnej wszystkim
wam życzę:))
Dobry wiersz. I niestety prawdziwy.
W wierszu nie ma jednego zbednego wyrazu
(wypelniacza)...
Przekaz bardzo obrazowy, porusza do glebi.
Pozdrawiam Stefi serdecznie :)
Wzruszający wiersz. Pozdrawiam serdecznie
Poruszający wiersz przepełniony smutkiem,
pozdrawiam serdecznie:)
Pozwolę sobie za Anną.
Pozdrawiam :-)
...dziękuję i pozdrawiam was serdecznie:))
Poruszający przepełniony smutkiem wiersz...
Pozdrawiam cieplutko :)
Takich czasów dożyliśmy,
jutro świata jest nieznane,
Rosja niszczy Ukrainę,
Ona cierpiąc toczy walkę.
Smutne czasy, bardzo dobry, smutny wiersz.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego dnia :)
Poruszająco i obrazowo ze świetna puentą. Pozdrawiam
...wczoraj widziałam zdjęcie, mężczyzny siedzącego pod
zniszczoną wiatą przy barykadzie; tonęli w strugach
deszczu i smutku - zainspirowało
dzięki Ania, spokojnego dnia:))
obrazowo o przystanku autobusowym na Ukrainie.