Obsesje
Byłaś naturo nazbyt okrutna
doradź jak ukryć wad mankamenty.
Przez ciebie chodzę obłędem struta
w lęku o moje nieszczęsne wdzięki.
Pragnę być piękna wabić motyle
rozkwitać kwiatem cudnej panienki.
cienka jak słomka - chrupać daktyle
i bez ramiączek nosić sukienki.
Chcę się rozbierać na plaży śmiało
mieć długie nogi jak u sarenki.
I ukryć wszystko co szpeci ciało
zabierz kompleksy mojej udręki.
Mam wciąż obsesje na tle urody
słysząc znienacka ludzkie osądy.
Sodowa woda bije do głowy
a we śnie ćwiczę kroki seks bomby.
Czuję się ciągle, że coś brakuje
dlaczego ktoś się za mną ogląda?
Często uśmiechem mnie poczęstuje
rzuci komplement - jesteś Gioconda.
Na Mona Lisę się nie kreuję
bo mam wspaniałe garby wielbłąda.
No i faceta co akceptuje
kocha nad życie i mnie pożąda.
A więc widzicie, że nie jest ważna
nieco przyćmiona twoja uroda.
Warto pamiętać - nie to jest piękne
tylko to co się komu podoba.
I choć byś była nawet podobna
do krokodyla albo potwora.
To zawsze znajdziesz kiedyś dla siebie
wymarzonego adoratora.
Komentarze (9)
Święta racja,należy Ci się koronacja! potrafiłaś
opisać własną obsesje,wyśmiać wady a na końcu pokazać
że one wcale się nie liczą gdy jest ktoś kto nas kocha
:0
jak zawsze w każdym temacie - gładko i zgrabnie, a co
do kobiet urody, dużo zależy od mody, blondynki zawsze
piękne.
Trudno powstrzymać uśmiech, czytając Twój wiersz :))
Chcemy być piękne, ale skoro jest ten, który
akceptuje... to też chcemy być piękne :) No, bez
przesady. Poza tym prawdą jest, że wewnętrzne piękno
niejako wypływa na zewnątrz, a wtedy wystarczy tylko
lekko pomóc urodzie i jest O.K :))
"I choć byś była nawet podobna
do krokodyla albo potwora.
To zawsze znajdziesz kiedyś dla siebie
wymarzonego adoratora." - uroda przemija jak oka
mgnienie - ważne co w sercu i co w spojrzeniu (sercem
patrz) Z humorem i ikra jak zwykle ;)
świetnie to ujęłaś ... lecz czasami mozemy pomarzyc ..
o lepszym np. nosie... ..hiihih)))
chociasz bys byla nie ziemsko piekna kobieta i kazdy
by wzdychal do Ciebie po nacy by choc na chwile wziasc
Cie za reke bylby to szczyt jego tesknoty lecz ta
uroda mija z latami a pozostaje piekno wewnetrzne to
co sie liczy dla mnie najbardziej bo ta uroda nie mija
nigdy wiec sie nie przejmuj swoim wygladem gdyz Twoj
kochany docenil szczerze Twoje wewnetrzne piekno i
serce za ktore kocha Ciebie niezmiennie bardzo piekny
i optymistyczny wiersz
uroda jest ważna dla każdej kobiety , lecz to nie atut
tylko zalety...uroda przemija ale zostaje, to co masz
w sercu i innym rozdajesz...
W trakcie wiersza nastąpiła cudowna przemiana
kompleksow w samouwielbienie. To jest sztuka godna
opanowania. Pewnie, że nie wygląd najważniejszy, ale
przyjemie jednak przyciągać spojrzenia jeśli nie
zachwytu, to chociaż aprobaty. Fajny jest twój wiersz,
świetne rymy, rytm równiutki i dowcip aż skrzy.
To o czym piszesz, to uroda, która niestety
najczęściej mija, ale jest jeszcze inne piękno, które
nic nie traci na urodzie nawet z wiekiem, ono jest w
nas w środku. Zawsze znajdą się tacy, dla których te
trwałe piękno, niewidoczne okiem, jest najważniejsze.
Wiersz napisany z polotem, wesoło i optymistycznie.