Obudzić marzenia
W gmachu złudzeń usnęły marzenia
w sen zapadły nieufne powieki
wśród wzburzonych fal ludzi cienia
wiatr odebrał nadzieje na wieki.
Iskry wiary skrzą na wsze strony
nikt nie czuje choć płomień gorący
losie mój ciężki niedolą wzruszony
za nos wiedziony czerwony płonący.
Serce raniłeś już kruche nie sprosta
sił mu brakuje nie przetrwa nocy
a gmach złudzenia jak bliźniacza siostra
odbiciem lustrzanym woła pomocy.
Błądzi aleją kwitnących nadziei
mija ufność z nią ludzkie marzenia
moje zasnęły w piaszczystej mierzei
obudź je proszę są godne spełnienia.
Obudź je proszę Cherubinie śmigły
kolebko wiary wielkiej siły mocy
jesteś aniele jak wiatr niedościgły
bądź łaską, czułym szeptem ciemnej nocy.
Komentarze (8)
ciekawie skomponowany lekko i przyjemnie się go czyta
wiec brawo :0
wiersz bardzo pięknie napisany melodyjny wezwanie do
Anioła + :)
Marzenia godne spełnienia....trzeba je tylko
obudzić...słowa wiersza potrafią chwycić czytelnika...
obudzić marzenia ... :)
Podoba mi się twój wiersz, jest trochę patetyczny, ale
autor nasz pan.
"czułym szeptem ciemnej nocy" - ujmujące :)
Miło się czytało ten wiersz;-)
Piękny wiersz ;) Pozdrawiam ;]