***/obudziłem się..../
(dla „Kota”)
obudziłem się rano
rozejrzałem się
i pomyślałem :
- boże , ciągle to samo
ciebie wciąż nie ma obok ,
powinienem się do tego przyzwyczaić,
ale nie bardzo wiem jak ,
gdyż każdego mi ciebie brak
Warszawa,23.11.2008
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2008-11-27 16:52:53
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Nie przyzwyczajaj się do "jej" braku... Tyle tu
romantyzmu i tęsknoty... Pięknie.
... uśmiecham sie kolejny raz bo urocze te Twoje
miniaturki:) Pozdrawiam
nie koniecznie musiało być dla kota....ładny i
ciepły...
Bardzo fajnie piszesz, tak wiele ujmujesz w tak
krótkim wierszu.