Obudzony...
Noc...ciemno wszędzie
krzycze mam dosć
dosć do cholery
Spocony,mokry
Ocieram swe czoło
Woda na stole
każdy krok kosztuje tak drogo
Twoja twarz,sen...o zmoro
zniknij przepadnij
daj odpocząć
Patrze w okno
mrokiem skryte niebo
znów przyszłaś do mnie
Nie dałaś słowa dobrego
Odejdź,zostaw mnie samego
Zacząłem żyć bez Ciebie
odnalazłem stare drogi
Żyje...powoli
autor
domenico
Dodano: 2007-10-22 23:28:28
Ten wiersz przeczytano 392 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.