Obudzony instynkt
Odzywa się
we mnie
instynkt
zabójcy...
Wracają obrazy
dręczące
poranioną duszę
Z oczami
wlepionymi
w przepaść
Zatopionymi
w morzu łez
Nieskończonego
bólu
smutku
żalu
Nie podchodź
instynkt
obudził się...
autor
zmegi
Dodano: 2018-07-21 10:34:43
Ten wiersz przeczytano 1683 razy
Oddanych głosów: 45
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (88)
Ale ja tak tylko na chwilkę:(pozdrowić chciałam:)**
A tak poważnie..co musiało się stać, żeby obudzić taki
instynkt:(
Nie wiem, co tak peelkę stawia w gotowości, oby nie
wspomnienie nielojalności...
Pozdrawiam
dwie bestie obudzone to kto im sprosta
tylko bestia ostra
lubię kobiety z temperamentem :):):)
Instynkt nie zawsze budzi się w odpowiedniej porze...
pozdrawiam serdecznie
A czy warto
Pozdrawiam Madziu
Podszedłem, przeczytałem, przeżyłem ;-)
Mocno o rozdrażnieniu.
Pozdrawiam :)
Taaa...boję się ...:P
Dusza krzyczy i budzi się instynkt.
Pozdrawiam Zmegi pa :)
Ciekawy. Strach się bać. Pozdrawiam Megii zapraszam na
spacer brzegiem morza:)
już się boję ... a taki aniołek z Ciebie na zdjęciu
...
W cieniu zadumy pisany przekaz...
+ Pozdrawiam
Zabolał Twój wiersz mi to bardzo się podoba :)
Pozdrawiam serdecznie Madziu :)
Instynkt działa prawie cały czas,
zwłaszcza gdy takie potrzeby ma,
dosyć długo ma ochotę spać,
więc nie warto mu na nerwach grać.
No cóż, jak uczucie do walki go wzywa,
właśnie wtedy zaczynają się żniwa.
Fajny, smutny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Nie podchodzę :))) fajny wiersz pozdrawiam