Ocalenie
nie drgnęła nawet powieka
gdy wieczór swe cienie na niebie kładł
żadna z łez nie spłynęła
po wysuszonym policzku ziemi
przynosisz słowa
rozpisane na wiatr
kilka spojrzeń
malowanych uśmiechem jabłoni
co znikają tak szybko
każdej nocy wymyślam od nowa
Twoje dłonie
na przekór wszystkim porankom
noszę na sobie ich dotyk
znaleźć Cię szeptem
w kropli słońca
gdy swoim zmierzchem
zapalasz mój świt
autor
waffelka
Dodano: 2011-01-13 18:28:22
Ten wiersz przeczytano 1327 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
bardzo podoba mi się 3 zwrotka,jest w niej pragnienie
i tęsknota,pięknie+++
Przepiekne ocalenie.Milosc jest lekiem na wszystko.A
'przynosisz slowa rozpisane na wiatr"lub "znalezc Cie
szeptem"to prawdziwe klejnociki.
zachwycające metafory...