Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ocalony.

Rozbili moje serce
w drobny mak,
a ja i tak chciałem wzlecieć
jak srebrny nadziei ptak,
by być
przy swojej kobiecie.
Widzieć jej oczy -
rozżarzone ogniki,
czuć jej usta
miękkie jak mech,
muskać jej włosy
jasne jak świetliki
i dotknąć jej...
Nie dotknąłem - pech.
Ona zsyłała mi spokojne sny,
ona w mych ramionach
płakała skrycie,
ona pachniała
jak wiosenne bzy
i ratowała życie.
Jej postać tak blisko mnie...
Dźwięczą mi w uszach
jej słowa i śmiech.
Zostałem strącony,
gubiłem się we mgle,
lecz ona mnie ocaliła,
wstrzymała mi dech.

autor

Whisper

Dodano: 2004-12-11 20:16:23
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Rymowany Klimat Rozmarzony Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »