Ocean Szczęścia
XXXV - Cykl Wody Spełnienia
w ciemnym długim korytarzu
zapomniany pośród pustki i ciszy
oczekiwałem na maleńki promyk
blask spełnił pragnienia
popłynęła rzeka ciepłym
nurtem
prosto do serca
morskie fale na złocistym
piasku
wypisały twoje imię
podaj rękę
zapraszam na jesienny spacer
wiatr powitał nas na górze historii
kamienie opowiedziały co dziś zapomniane
przytul się do mnie masz takie zimne
dłonie
na brązowym dywanie z liści
zatańczymy z radością walc serc
wiewiórka za drzewem zamiata ruda kitą
na wieży zegar odmierzył godziny
tak szybko upływające
za snu obudził mnie deszcz
25.11 - 26.11.2009.
Komentarze (19)
zimne dłonie...nietulone?
i godziny niezmierzone
sny o szczęściu, niespełnione
obudź się , na cóż Ci one?...;)))
*********
a tak poważnie- podoba mi się wiersz...bardzo.;)))M
szkoda, że to był tylko sen...
Fajnie i romantycznie, a przebudzenia bywają czasem
okrutne! Pozdrawiam!
\morskie fale na złocistym piasku wypisały twoje
imię\ bardzo romantycznie,aż szkoda,że to sen
tylko,pięknie.Pozdrawiam miło:)