Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Och, Walenty

Dziś wszyscy zakochani,
objęci sobie siedzą,
a ja bidulka - samotna,
żyję tą niewiedzą.

Wybiorę się do kościółka,
pomodlić się zechcę,
może do wieczora,
zabujam się wreszcie.

Nic mi pozostało,
jeżeli się kochają,
samiutka z pieskami
a dla mnie to za mało.

Odmówię kilka zdrowasiek,
naskarżę na Walentego,
jak nie, to pójdę wyżej,
do Boga Samego.

Gdy donos nie pomoże,
poczekam jeszcze roczek,
pod moim oknem chcę widzieć
szyk, kawalerów - krocie.



autor

Ola

Dodano: 2014-02-14 00:00:48
Ten wiersz przeczytano 2407 razy
Oddanych głosów: 83
Rodzaj Nieregularny Klimat Rozmarzony Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (62)

Xymena Xymena

Nie mojego autorstwa, odnalezione w internecie.
PaNZeT
ANTYWALENTYNKA

Dawno - to każdy przyzna, bo w czasach jaskiniowych

na świat przyszedł mężczyzna - homo archetypowy.

O przodkach nic nie wiemy i trudno o rodowód,

więc po co to piszemy ? No cóż - jest pewien powód.



Bo teraz na arenie zjawia się postać nowa

- odmiennej płci stworzenie - baba archetypowa.

Skąd ona się tam wzięła - cóż - tego też nie wiemy.

Zjawiła się ... i była - to suchy fakt - bez ściemy.



Od razu się ta baba do chłopa nastroszyła,

a że nie była słaba - nie była też zbyt miła

i lała go okrutnie. Wciąż łomot za łomotem.

Groziła, że mu utnie i zrobi z tego totem.



I była tam dominą - cóż, rzecz to wszak nienowa

- nad nim i nad zwierzyną ; ta baba jaskiniowa.

Był w strachu nasz chłopina, więc by uniknąć kaźni

- wymyślił, że z babsztylem się trzeba zaprzyjaźnić.



Na skórze gdzieś wyskrobał serce przebite strzałą

i zaniósł, pełen obaw - onej - jak należało.

Nie dość, że nie oberwał od niej - jak zwykle - lania,


to popadł w sex-interwał i miejsce miał do spania.



A, że to w lutym było - dokładniej - czternastego,

to mu się utrwaliło i już od dnia tamtego

- gdzie kraj mniej rozgarnięty, a ludzie pierdolnięci

- pod hasłem, że "Walenty" do dziś się to "coś"
święci.



Po co to - nie wiem wcale - wyznaję to otwarcie.

Czy sens w sex-interwale, czy chodzi w tym o żarcie,

bo - trzeba przyznać szczerze, że piorą i gotują,

lecz co w tych babach jest, że nad nami dominują ???



==================================================

BONUS dla rozczarowanych banalną puentą :)))





W tym całym ambarasie - jak zwykle - jest przegięcie;

laurka po niewczasie, pieprzenie - coś o święcie.

Kochacie nas za-wzięcie, za to my was za-żarcie,

więc po co to zadęcie i po co to rozdarcie ?



Traktują nas jak dzieci, wciskając wciąż na siłę

"święto" handlowych sieci - ni mądre to, ni miłe.

Zakupów sztuczny zapał - serduszka i prezenty.



A puenta ???

Pies ją drapał ... obejdzie się bez
puenty.

saba saba

Olu to tak jak ja też bidulka samotna, piękny wiersz.
Pozdrawiam cieplutko i życzę rano Walentego pod oknem
:))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »