Ochronić Cię
Chcę podążać Twoimi śladami.
Cieniem swym chronić Cię
przed złymi Aniołami.
Twe dłonie obejmować opuszkami swych
palców
by struny namiętności nie przymarzły
jak rzeki ognia zalane krwią purpurową!
A gdy deszcz poturla złe wieści za
oknem,
oddychaj zapachem drzew,
a usłyszysz jak lśniąca perła zamienia się
w piękny ton.
I na najmniejszej nucie swej zatańczy z
liściem
jak ptaki połowozłote co uciekły z mych
rąk.
I tylko nasze cienie pozostaną w cichej
niewiadomej
czy jesteś liściem, a czy ja ptakiem.
Komentarze (4)
magia metafor w Twoim wierszu... romantycznie
tchnienie... kojące duszę...
Też bym tak chciał,by ktoś mnie schronił przed złymi
Aniołami,by zło mnie nie dopadło,ani wszelki
smutek.Fajny wiersz i piękny.brawo
Bardzo ładne metafory. Wiersz jest ciekawy. "+"
Ładnie, ładnie:) Tylko staraj się pisać bardziej od
siebie. Ale i tak + i pozdrawiam;)