Oczekiwanie
Podobno miała przyjść już wiosna
a pąki bzów niecierpliwością
nabrzmiały, jakby chciały sprostać
oczekiwaniom, lecz je rozciął
ostatni akord chłodnej zimy.
Zamilkły wróble a kałuże
aż skamieniały. Chciały winić
mróz o to, że je wziął w przydługie
i pełne lodu (nie namiętne)
władanie. Pełne śnieżnych kwiatów
okna, dotknięte zimy piętnem,
czekają ciepła, woni sadów.
Przeminie tydzień, dwa i wreszcie
sfruną firany w ciepłym wietrze.
Wpuszczę do domu wiosnę. Szczęście
znowu zakwitnie bzem i wierszem.
Komentarze (48)
...u mnie na dzień dzisiejszy głęboka i mroźna zima
pozdrawiam
bardzo ładna melancholia...aby do wiosny:) pozdrawiam
Mariusz
Piękny wiersz i piękne metafory w oczekiwaniu na
cudowną wiosnę :) serdeczności śle ...
fajne przerzutnie
bardzo ładny wiersz, jak zwykle dopracowany :)
Dziękuję miłym Gościom za poczytanie.
Pozdrawiam :)
Można u Ciebie serce ogrzać wiosną :)
Pozdrawiam
Inteligentny i pachnący wiosną wiersz. Będę częściej
zaglądać :)
Bardzo ładne to oczekiwanie,
jak zwykle z fajnymi przerzutniami,
w dobrym stylu, jak dla mnie podobnym do Magdy, czy
Zosiaczka, czyli takim jaki lubię, też czekam by
wiosna się pojawiła.
Miłego wieczoru Mariuszu życzę:)
Rozmarzyła mnie Twoja melancholia. Puenta cudna i
pachnąca. Pozdrawiam :)
wiosna przyjdzie prędzej czy później, gorzej ze
szczęściem...pozdrawiam
Witaj. Ładnie o oczekiwaniu na upragnioną wiosnę,
jeszcze pewnie parę razy nam zima pokaprysi. Bardzo
podoba mi się wers z firankami, bardzo poetycko i
orginalnie. Moc serdeczności Mariuszu... aby do
wiosny.
oby tak się stało jak najszybciej
ładnie prawisz
przepięknie i wiosennie :) super przerzutnie
Pięknie i czekamy na wiosnę:)pozdrawiam cieplutko:)